Półka z płytami.
Yasmine Hamdan „Ya Nass” Kwaidan Records 2013
Pierwsze
moje kroki w stronę muzyki Orientu to zespół progmetalowy Myrath z Tunezji (
wiem pewne naciągnięcie pojęć) i styczność tą uznaję za całkiem ciekawą.
Zapewne to doświadczenie zachęciło mnie do dalszych poszukiwań w tym obszarze
kulturowym. Tym sposobem trafiłem w swojej muzycznej podróży do Libanu. Płyta
Yasmine Hamdan „Ya Nass” to taki że tak powiem inteligentny pop. Jest w niej
dużo przebojowości jednak nie tylko potencjalne przeboje wypełniają tę płytę.
Całkiem sporo tutaj utworów utrzymanych w refleksyjnej by nie rzec spowitych
melancholijną atmosferą jak choćby „Enta Fen. Again”. W pewien sposób przy
całkowitej odmienności kojarzy mi się Yasmine Hamdan z Suzanne Vegą jeżeli
chodzi o rodzaj wykonywanej muzyki. Kolejny krok na nowym muzycznym lądzie
wykonany i muszę powiedzieć, iż całkiem mi na nim dobrze. Ciekawe kompozycje,
miła uchu aranżacja oraz specyficzny język w jakim wykonywane są te piosenki
powodują, że płyty słucha się ze sporą przyjemnością. Chcących posmakować innej
muzycznej wrażliwości zachęcam do sięgnięcia po tę płytę.
Lista utworów;
1 Deny
2 Shouei
3 Samar
4 Enta Fen, Again
5 La Mouch
6 Nediya
7 Beirut
8 Aleb
9 Bala Tantanat
10 In Kan Fouadi
11Hal
12 Khayyam
13 Ya Nass
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz