Półka z płytami
Pendragon „Love Over Fears” Pendragon
Toff Records 2019
Skoczne i radosne dźwięki powitają nas
na początku płyty „Love Over Fears” i taki w dużej mierze jest pierwszy utwór
na tej płycie. Kolejny przynosi całkiem ładną muzykę. Jednak pierwszym jaki
wywołuje u mnie żywsze bicie serca jest „Truth And Lies”. Piękna muzyka cóż
więcej można napisać o tym utworze. Pozostaje się tylko cieszyć, iż nadal
są zespoły grające taką muzykę. Może na tym też polega mój problem z Pendragonem.
Nick Barrett z kolegami potrafią nagrać tak cudowną muzykę, że automatycznie podnosi
to poprzeczkę oczekiwań wobec reszty nagrań. One nie są złe, słucha się ich z
dużą przyjemnością jednak gdzieś w uszach brzmią dźwięki „Truth And Lies” i wtedy trudno jakoś szczególnie zachwycać się choćby następną na płycie
kompozycją „360 Degrees”. Całe szczęście, że następnym w kolejności utworem na
płycie jest „Soul And The Sea” ponownie Pendragon w pełnym kunszcie, aż chce
się zawołać więcej takich utworów. I jakby od tego momentu album się zmienia
otrzymujemy zestaw dobrych kompozycji „Eternal Light”, „Water” i „Whirlwind”
zwłaszcza ta ostatnia ozdobiona dźwiękami saksofonu robią dobre wrażenie. Trochę od tych kompozycji rożni się nastrojem przedostani
na płycie utwór „Who Really Are We?” rozpoczynający się niezwykle dynamicznie
ale nadal utrzymujący wysoki poziom całości. I nie obniży go ostatnia kompozycja
na tej całkiem udanej płycie. Można by napisać bardzo dobrej jednak trochę w
tym przeszkadza jej niemrawy początek. Choć im dalej ona trwa tym bardziej
się podoba i aż szkoda, że „Afraid Of Everything” zostaje wyciszony, gdyby
potrwał jeszcze kilka minut przedłużyłby o tyle obcowanie z piękną sztuką.
Lista utworów:
1Everything
2 Starfish And The Moon
3 Truth And Lies
4 360 Degrees
5 Soul And The Sea
6 Eternal Light
7 Water
8 Whirlwind
9 Who Really Are We?
10 Afraid Of Everything