niedziela, 4 lipca 2021

 Przeczytane.


 

Homer „Illiada”

Lektura słynnego dzieła Homera sprowadziła na moją głowę mroczne myśli. Nic nie zmądrzałem przez ostatnie 40 lat. Tak jak męczyłem się przed laty przy lekturze „Illiady” jako uczeń liceum tak męczyłem się obecnie ponownie. Wprawdzie tym razem z wolnego wyboru ale gdyby nie stosowana przez wydawnictwo Greg praktyka streszczenia rozdziałów to nie wiem czy przebrnąłbym przez tę lekturę. Przez lata nabyłem trochę wiedzy i zdaję sobie sprawę z tego, iż zawarte są w dziele Homera ważne dla naszej kultury archetypy i toposy jednak wiedza ta w żaden sposób nie wpływa na przyjemność czytania. A tą trudno jest mi w „Illiadzie” znaleźć. Jeszcze dodatkowo gdy się zastanawiałem jak dziecinni byli jedni i drudzy bohaterowie w tym konflikcie tym trudniej było mi przewrócić kartkę na następną stronę. Tak więc powrót do młodości okazał się koszmarną wycieczką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Półka z płytami

  Eagles „The Long Run” Electra/Asylum Records 1979 W omówieniu zamieszczonym w jedynym jeszcze istniejącym rockowym piśmie w Polsce a...