Półka z płytami.
The Eternal „Waiting For The Endless Dawn” Inverese Records 2018
Już okładka zapowiada, że mamy do czynienia z nietuzinkowym dziełem. Zachęca by posłuchać co muzycy dla nas przygotowali. Pierwsze dźwięki utworu „The Wound” powodują, że chcemy zanurzyć się w ten muzyczny świat. Świat z pogranicza muzyki progresywnej, heavy metalowej, gotyckiej. Taka ilość muzycznych gatunków wcale nie powoduje jakieś stylistycznej niespójności na płycie. Raczej odwrotnie, ponieważ dominują tutaj utwory długie i bardzo długie przyczynia się to do ich zróżnicowania co powoduje, że cała płyta na tym tylko zyskuje. Majestatyczne i potężne partie gitar, basu i perkusji przechodzą we fragmenty pełne melancholii. Wszystko to prowadzi do tego, iż słucha się tej muzyki bardzo przyjemnie. Pomimo tego, że atmosfera albumu może się wydawać dość ponurą. A może właśnie dlatego, że wyczuwalna jest w niej nuta cierpienia słucha się jej tak doskonale. Nie ma na tej płycie lepszych ani gorszych utworów wszystkie są dobre co powoduje, iż te 74 minuty mijają nam bardzo szybko. W zasadzie jedyne czego chcemy po odsłuchaniu tej płyty to ponownie ją posłuchać i tak prawie w nieskończoność. Jeżeli jest taka możliwość to słuchajmy jej głośno muzyka wtedy jeszcze zyskuje na jakości..
Lista utworów;
1The Wound (19:55)
2 Rise From Agony (11:12)
3 A Cold Day To Face My Failure (11:48)
4 I Lie In Wait (10:48)
5 Don’t Believe Anymore (6:39)
6 In The Lilac Dusk (10:38)
7 Waiting For The Endless Dawn ( 3:45)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz