niedziela, 14 sierpnia 2022

Przeczytane

 Colin O’Brien „Giro d’Italia. Historia najpiękniejszego kolarskiego wyścigu świata”.

Jest to książka o wyścigu kolarskim. To fakt oczywisty. Jednak sprowadzenie tej książki tylko do tego wymiaru byłoby krzywdzące. Wręcz można stwierdzić, iż to, że nie jest to książka tylko o wyścigu, sporcie jest jej zaletą. Tym sposobem może być ciekawa również dla tych, którzy sportem a już zwłaszcza jego dość specyficzną odmianą jaką jest kolarstwo się nie interesują.

O’Brien zabiera nas w podróż na Półwysep Apeniński. Wiele uwagi poświęca historii Włoch, wątek ten jest bardzo silny w rozdziałach poświęconych narodzinom Giro. Bo oprócz wymiaru sportowego wyścig ten pełnił również funkcję integracyjną dla ówczesnych Włochów. W tym wątku nie może również zabraknąć próby spojrzenia na włoski faszyzm. Co ciekawe jest to spojrzenie jak na dzisiejsze czasy dość wyważone pokazujące złożoność tego zjawiska. Ukazanie rywalizacji pomiędzy Bottecchim a Girardentin i Bindą w kontekście starcia faszystów z antyfaszystami jest właśnie tym elementem, który czyni tę książkę znacznie ciekawszą.

Postęp techniczny w kolarstwie jest również jednym z wątków tej książki. I ponownie odbywa się to w scenerii stromych podjazdów czy karkołomnych. Ożywają w ten sposób miejsca już dzisiaj zapomniane jak Roccarso pierwsza góra w dziejach Giro, która miała ponad 1000 metrów.

Starcie dwóch tak wybitnych kolarzy jak Bartali i Coppi jest interesujące samo w sobie. Ich rywalizacja w latach 30 i 40 -tych XX wieku była pełna dramaturgii jaką tylko może dostarczyć rywalizacja sportowa. Ponownie O’Brien potrafi z niej zrobić coś więcej. Wpisuje ją w przemiany obyczajowe i społeczne ówczesnych Włoch. W starcie wsi z miastem, katolicyzmu z laicyzacją.

Interesującym fragmentem jest również rozdział, w którym autor poświęcił dyrektorowi wyścigu Mauro Vegniemu. Dzięki niemu możemy lepiej poznać dość specyficzny sport jakim jest kolarstwo, mechanizmy organizacji wyścigu funkcjonowania drużyn kolarskich.

Praktycznie wszyscy wielcy kolarze stawali na starcie Giro ci najwybitniejsi sięgali po zwycięstwo w tym wyścigu. Jednak jeszcze raz podkreślę książka ta nie jest o nich oni pojawiają się w niej niejako przy okazji. Książka ta jest przede wszystkim opowieścią o kraju, o pasji, historii, o wspaniałych miejscach jakich we Włoszech nie brakuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Półka z płytami

  Eagles „The Long Run” Electra/Asylum Records 1979 W omówieniu zamieszczonym w jedynym jeszcze istniejącym rockowym piśmie w Polsce a...