sobota, 17 grudnia 2022

Amorphis "Halo"

 Półka z płytami

Amorphis „Halo” Atomic Fire 2022

 Jak zawsze przy okazji płyt Amorphis mam ten sam dylemat czy cieszyć się ze znakomitych fragmentów choćby takich jaka klawisze w trzydziestej sekundzie pierwszego utworu „Northwards” i późniejszej jego środkowej części gdy pojawiają się obłędnie piękne wstawki na organach Hammonda i znakomite solówki. Czy też złorzeczyć na psujące ten nastrój wstawki growlingowe Tomi Joutsena. Gdyby on jeszcze nie potrafił śpiewać bez tej maniery. Ale przecież potrafi i moim zdaniem znacznie lepiej ten jego normalny śpiew wpływa na odbiór kompozycji Amorphis. „On The Dark Waters” w tych fragmentach z growlingiem brzmi poprawnie natomiast tam gdzie Joutsen śpiewa utwór wydaje się co najmniej bardzo dobry.

Niewątpliwie to dychotomia wpływa na odbiór i ocenę płyty. W przypadku „Halo” moje odczucia przechylają się na stronę tych znakomitych fragmentów choć gdzieś tam głęboko tkwi żal, że gdyby tak „The Moon” brzmiał tak jak w jego początkowej fazie to mielibyśmy do czynienia z jedną z najpiękniejszych płyt heavy metalowych w dziejach. Nie dość, że dynamiczną w pozytywnym tego słowa znaczeniu agresywną to jednocześnie niezwykle melodyjną w pewien sposób nawet przebojową. I ta niesamowita wokaliza w tle coś nieziemskiego.  Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na kończący płytę utwór „My Name Is Night” tak odległy od tego co gra Amorphis jednak nie wiem czy nie najpiękniejszy na tej płycie.

Może i prawdą jest to, że Amorphis nagrywa płyty niezwykle podobne do siebie jednak na tle ostatniej dekady „Halo” wyróżnia się w ich dorobku zdecydowanie pozytywnie.

Lista utworów;

1. Northwards
2. On The Dark Waters
3. The Moon
4. Windmane
5. A New Land
6. When The Gods Came
7. Seven Roads Come Together
8. War
9. Halo
10. The Wolf
11. My Name Is Night

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Półka z płytami

  Eagles „The Long Run” Electra/Asylum Records 1979 W omówieniu zamieszczonym w jedynym jeszcze istniejącym rockowym piśmie w Polsce a...