Półka z płytami.
Apocalyptica „Inquisition Symphony” PolyGram 1998
Zapewne każdy rozpoczynający karierę w dowolnej dziedzinie marzy o odniesieniu sukcesu. Z reguły problem polega na tym, iż jest wielu myślących podobnie a sukces odnieść może niewielu. Stąd biorą się zapewne takie pomysły jaki miał zespół Apocalyptica, grajmy muzykę rockową, heavy metalową na nietypowych instrumentach. W tym przypadku głownie na wiolonczeli. Jak sprawdza się to w praktyce?
Generalnie jeżeli chodzi o spokojniejsze utwory jak choćby „Nothing Else Matters” , „Fade To Black” czy „One” można doszukać się w takiej muzyce pewnego uroku. Jednak pozostałe osiem utworów tak się składa, że będących autorskimi kompozycjami grupy ( za jednym jeszcze wyjątkiem) obnaża wszelkie słabości tej muzyki. Wręcz czasami można odnieść wrażenie, iż z głośników dobiega hałas a nie muzyka. Bo nawet najostrzejsze dźwięki grane z dużą agresją jak to się bardzo często dzieje w świecie heavy metalu ostatecznie składają się na muzykę. Tutaj pozostaje tylko hałas. Tak więc jeżeli ktoś chce posłuchać trochę hałasu to zapraszam do zapoznania się z tą płytą.
Lista utworów;
1 Harmagedon (4:56)
2 From Out Of Nowhere (3:10)
3 From Whom The Bell Tolls (3:09)
4 Nothing Else Matters (4:45)
5 Refuse/Resit (3:12)
6 M.B. (3:58)
7 Inquisition Symphony (4:47)
8 Fade To Black (5:00)
9 Domination (3:30)
10 Toreador (4:20)
11 One (5:44)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz