niedziela, 5 września 2021

 Przeczytane

 


Iain Macintosh, Kenny Millar, Neil White „Historia najpiękniejszej obsesji. Football manager to moje życie”

Jak zapewne łatwo się domyślić po tytule nie jest to książka dla wszystkich, zapewne nie jest to książka dla wielu, jest to książka dla dość wąskiej i specyficznej grupy   tych którzy znają grę i lubi czytać książki. Choć rzecz jasna nie można wykluczać wyjątków od tej reguły. Bo poczytać o świecie nikomu nieszkodzących dziwaków też jest miło.

Obraz gry komputerowej zwłaszcza u średniego i starszego pokolenie to wyobrażenia walk, strzelania, wyścigów, Simsów i innych tego typu światów. Świat Football Managera jest a już na początku zdecydowanie był odmienny od tego wyobrażenia.

Był to świat niezliczonych cyfr i schematów i paska u dołu ekranu wyświetlającego tekst, który w pewien sposób był „istotą” gry. Na nim pojawiały się komunikaty dotyczące przebiegu rozgrywanych meczy. W pewien sposób by wciągnąć się w taką grę trzeba nie mieć do końca po kolei w głowie. Jednak setki tysięcy osób na świecie wciągnęło się w przygodę w Football Managerze a wcześniej w Championship Managerze.

I o tej grze, jej świecie oraz ludziach w nią grających jest ta książka. Zabawna i ciekawa dla tych, którzy mieli styczność z przesuwającymi się kulkami. To nawiązanie do jednej z największych rewolucji w dziejach ludzkości. Rewolucji polegającej na zastąpieniu paska z komunikatami rewelacyjną grafiką przedstawiającą kulki, które uosabiały piłkarzy przesuwające się po boisku. Ile emocji, ile radości pojmie tylko ten kto przeżył tą rewolucję.


Z punktu widzenia postronnego czytelnika chyba najciekawszą częścią książki jest fragment poświęcony piłkarzom, którzy byli legendami FM. Jak radzili sobie na prawdziwych boiskach jak odbierali to, że są lepsi w wirtualnym świecie  niż na prawdziwych boiskach.

Książka, która sprawiła mi wiele frajdy bo może nie mam zbyt bogatej kariery managerskiej w FM i generalnie zetknąłem się z tą grą jako dorosły już człowiek ale jednak mistrzostwo Szkocji ze Stenhausemuir to nie był byle jaki wynik.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Półka z płytami

  Eagles „The Long Run” Electra/Asylum Records 1979 W omówieniu zamieszczonym w jedynym jeszcze istniejącym rockowym piśmie w Polsce a...