Eagles „The Long Run” Electra/Asylum Records 1979
W omówieniu zamieszczonym w jedynym jeszcze istniejącym rockowym piśmie w Polsce album ten został oceniony jako jeden ze słabszych w dyskografii grupy. Ocena nawet jeżeli byłaby prawdziwa pokazuje tylko potencjał zespołu. Jedna z lepszych grup w obrębie pop-rocka wydała może płytę bez fajerwerków ale czy słabą? Od pierwszych dźwięków słychać charakterystyczne dla rocka wywodzącego się z Ameryki brzmienie, które jednych irytuje bo łagodzi dźwięki inni za nim przepadają. W tym albumie jest ono jak najbardziej na miejscu uwypukla tylko popowy potencjał grupy. Tak, iż to rockowe oblicze nie przytłacza. Owocuje to miłymi dla ucha kawałkami takimi jak „In The City”. Słychać w tej muzyce nadciągającą epokę disco czasy popularności Bee Gees, wystarczy posłuchać skądinąd dobrej kompozycji „I Can’t Tell You Why”. Ponieważ Eagles to grupa rockowa to czasami otrzymamy również i takie utwory, ot choćby „King Of Hollywóod” czy „Heartache Tonight” . Rzecz jasna nie jest to jakaś odkrywcza muzyka, jednak jest to muzyka miła dla ucha przy któremu miło można spędzić czas podziwiając dawne czasy gdy kompozycje były starannie zaaranżowane z bogatym instrumentarium i melodyjnie wykonane. I to wszystko w konwencji muzyki rockowej. Dzisiaj takich utworów jak „King Of Hollywood” niestety już nikt nie gra.
1. The Long Run
2. I Can't Tell You Why
3. In the City
4. The Disco Strangler
5. King of Hollywood
6. Heartache Tonight
7. These Shoes
8. Teenage Jail
9. The Greeks Don't Want No Freaks
10. The Sad Cafe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz