Półka z płytami.
Flash and the Pan „ Night in France” Epic 1987
Każde czasy mają swoich bohaterów i zapewne nic już nie wskrzeszy popularności duetu Harrego Vandy i Georga Younga ukrywającego się pod nazwą Flash and the Pan. Choć sama muzyka pomimo upływu ponad 30-lat nie zestarzała się, to zmieniły się gusty publiczności. Zwłaszcza tej masowej bo muzyka jaką grał zespół Vandy i Younga ( brata Angusa i Malcolma z AC/DC, notabene producentów kilku albumów tej grupy) adresowana była do tej grupy odbiorców. Miłośnicy rocka czy jego mocniejszych odmian mają to do siebie, że dość wiernie podążają za bohaterami nawet z odległej przeszłości. Natomiast w obrębie popu są tak duże fluktuacje, że za wyjątkiem ABBY i Boney M zdecydowana większość wykonawców poszła w zapomnienie. Dlatego też chciałem przypomnieć tę grupę, może nawet w ich nie najlepszym albumie. Jednak był to tak klasowy band, że będąc w średniej formie potrafili stworzyć ciekawy album w konwencji pop music. Z kilkoma naprawdę mocnymi utworami, które mogłyby spokojnie i dzisiaj znaleźć się na niejednej playliście. Dynamiczna „Ayla” w pewien sposób nostalgiczny ale nie pozbawiony energii „Yesterda’s Gone” to utwory, które warto posłuchać.
Lista utworów;
1. Money Don't Lie
6:39
2. Nights In France
4:32
3. Ayla 5:38
4. Yesterday's Gone
5:05
5. Drawn By The
Light 5:02
6. Hard Livin' 6:08
7. Saviour Man 6:50
8. Bones 4:55
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz