niedziela, 31 lipca 2022

 Przeczytane.

Jacek Komuda „Warchoły i pijanice”

Jacek Komuda jest chyba najlepszym współczesnym pisarzem zajmującym się w swojej twórczości Rzeczpospolitą w XVI i XVII wieku. Można wiele z tych książek polecić  choćby cykl „Orły na Kremlu”, „Bohuna” czy „Banitę”. Jednak książka „Warchoły i pijanice” nie należy do beletrystyki historycznej. Jest to bardziej zbiór biogramów różnego rodzaju watażków żyjących w od XVI do XVIII wieku. Wartością tej książki jest obfite korzystanie ze źródeł historycznych zwłaszcza dotyczących ziemi przemyskiej co powoduje nadreprezentację typów spod ciemnej gwiazdy z tego terenu w tej książce. 

Dla czytelnika wielce ciekawym może być również wstęp gdzie Komuda wyjaśnia wiele istotnych dla Rzeczpospolitej szlacheckiej terminów. Natomiast sama główna część książki czyli opisy poszczególnych w dzisiejszym języku bandytów są w pewien sposób monotonne. Znając późniejszą twórczość autora widać, że kwerenda w archiwach, której część widzimy w tej książce stała się bazą na której budował on swoje późniejsze powieści. Tak więc jest to książka albo dla osób zainteresowanych historią Rzeczpospolitej szlacheckiej lub też dla tych, którzy chcą poznać warsztat autora.

 

sobota, 30 lipca 2022

 Pólka z płytami.

Iron Maiden „Senjutsu” Parlophone 2021

Świat, człowiek i życie zmieniło się na przestrzeni ponad 40 lat. Nic też dziwnego, że zmieniła się również muzyka Iron Maiden. A może, aż tak bardzo się nie zmieniła. Przecież już przed laty trafiały się na płytach takie utwory jak „Alexander The Great”, „To Tame A Land” czy „Rime The Ancient Mariner” pokazujące, że zespołowi nie są obce długie kompozycje ze zmiennym rytmem, nastrojami, etc. Patrząc wstecz można wręcz odnieść wrażenie, że ta muzyka jaką dzisiaj proponują muzycy Iron Maiden pojawiała się już na ich wcześniejszych płytach. Tak więc może nie mamy na albumie „Senjutsu” jakieś rewolucyjnej zmiany a ciągłą ewolucję formuły w jakiej porusza się grupa. Nie zapominają oni o korzeniach czego przykładem jest choćby utwór „Stratego” spokojnie mógłby znaleźć się na albumie „Powerslave” i nikt kto nie znał wcześniej tej płyty nie dostrzegłby jakieś znaczącej różnicy. Niewątpliwie przez lata na scenie muzycznej panowie Harris, Smith, Dickinson, Gers, Murray i McBrain udoskonalili swoje umiejętności i to zarówno indywidualne jaki i komponowania i aranżacji utworów. Tak więc wszyscy, którzy dotychczas zetknęli się i polubili twórczość Ironsów będą z tej płyty zadowoleni. Jest ona jedną z lepszych płyt nagranych przez zespół w całej swojej dyskografii. I pozostaje tylko żal, że współczesny świat specjalnie nie potrzebuje już takiej muzyki.

Lista utworów;

CD1
1. Senjutsu 8:20
2. Stratego 4:59
3. The Writing On The Wall 6:13
4. Lost In A Lost World 9:31
5. Days Of Future Past 4:03
6. The Time Machine 7:09
CD 2
1. Darkest Hour 7:20
2. Death Of The Celts 10:20
3. The Parchment 12:39
4. Hell On Earth 11:19

czwartek, 28 lipca 2022

                                                                          Kto jest kim?

 


Patrząc na to wszystko co dzieje się w związku z wojną na Ukrainie co raz częściej należy zadać sobie pytanie kto jest kim w tym konflikcie. W sumie to kto jest po stronie Rosji a kto po stronie Ukrainy.

Zacząć by wypadało od państw wspierających Ukrainę. Nikt nie ma wątpliwości, że to, iż walczy ona z Rosją jest możliwe dzięki Polsce. Jakby to groźnie nie brzmiało ale musimy zdawać sobie sprawę z faktu, iż de facto jesteśmy z Rosją w stanie wojny. Jest to konsekwencją  tego, że udostępniliśmy naszego terytorium jako swoistą bazę zaopatrzenia dla Ukrainy. To zaangażowanie Polski w wojnę wynika ze zbieżności naszych interesów, które polegają na pokonaniu Rosji i odepchnięciu jej od Europy. W ten sposób zakończeniu epoki imperialnej w jej dziejach, która rozpoczęła się od zwycięstwa w wojnie północnej na początku XVIII w. Z państw europejskich niewątpliwie wspierają Ukrainę tzw. kraje wschodniej flanki NATO oraz Wielka Brytania. To wsparcie wynika z różnych interesów ale wszystkie z tych państw w tym momencie łączy chęć pokonania Rosji. Nie można zapomnieć o największym sojuszniku Ukrainy w tej wojnie czyli Stanach Zjednoczonych. Dla nich ta wojna jest sprawdzianem ich mocarstwowej pozycji. Dlatego też tak mocno angażują się w wojnę choć oczywiście nie zamierzają włączyć się do niej bezpośrednio. Należy w tym miejscu pamiętać o tym, iż dla USA wojna ta jest ważna ale nie najważniejsza. Ich największym przeciwnikiem są Chiny a głównym obszarem zainteresowania Pacyfik. Te uwarunkowania w sposób oczywisty rzutują na ich zaangażowanie na Ukrainie a szerzej w Europie. Z naszego punktu widzenia oby ten wysiłek państw wspierających Ukrainę wystarczył do jej zwycięstwa w tej wojnie.

 

Jednak patrząc na to co dzieje się w Europie w związku z napaścią Rosji na Ukrainę to trudno nie odnieść wrażenia, iż nie wszyscy są zainteresowani zwycięstwem Ukrainy. Mam tutaj na myśli kraje tzw starej unii a zwłaszcza Niemcy. Wiem w roli złego media obsadziły Węgry i Orbana jednak jakie jest rzeczywiste sprawstwo Węgier? Niewielkie. Co innego z Niemcami. Przyglądając się prowadzonej przez nich polityce co raz częściej należy postawić sobie pytanie czy oni nie są aby sojusznikiem Rosji w tej wojnie, szerzej sojusznikiem Rosji w próbie przebudowy architektury ładu europejskiego jaka ma miejsce od 2008 gdy Rosja napadła na Gruzję. Co w tym czasie robią Niemcy? Budują Nord Streamy, które mają dać korzyści gospodarce niemieckiej jednocześnie osłabiając bezpieczeństwo energetyczne państw Europy Środkowo Wschodniej. Już po aneksji przez Moskwę Krymu wysyłają broń pomimo embarga do Rosji, odrzucają propozycję USA gwaranta ładu europejskiego z nadania Ameryki. Już w związku z obecną wojną, zamykają swoją przestrzeń powietrzną dla lotów z pomocą militarną dla Ukrainy, to jeszcze przed wybuchem walk. Już po tym fakcie są hamulcowym zdecydowanych sankcja. Pomoc militarna to jakaś kpina jej podsumowaniem może być decyzja z początków lipca o nie wysyłaniu transporterów opancerzonych. Brutalna presja z wykorzystaniem instytucji unijnych na Litwę aby wznowiła tranzyt pomiędzy Rosją a obwodem kaliningradzkim. Wymuszenie na Kanadzie dostarczenia turbiny niezbędnej do funkcjonowania Nord Streamu. Teraz głosy o cofnięciu części sankcji nałożonych na banki rosyjskie. Patrząc na te fakty trudno uciec od wniosku, iż Niemcom nie zależy na zwycięstwie Ukrainy im zależy na powrocie do relacji z Rosją. Bo te relacje były dla Niemiec niezwykle korzystne, otrzymywała dostęp do tanich źródeł surowców co zapewnia jej gospodarce konkurencyjność a to z kolei przekładało się na pozycję gospodarczą i polityczną Niemiec.

 Tak więc polityka Niemiec jest niezwykle niebezpieczna w kontekście wojny na Ukrainie. Tak wojny, odnoszę wrażenie, iż należy to co raz częściej przypominać. Na Ukrainie toczy się wojna jakiej w Europie nie było od 1945 roku, giną tysiące ludzi, miasta są niszczone ostrzałem artyleryjskim. Wojna o wolność Ukrainy ale także o nasze bezpieczeństwo  bo przecież w przypadku przegranej Ukrainy cała nasza wschodnia granica będzie granicą z Rosją lub państwami przez nią kontrolowanymi. A  Rosja nie zrezygnuje ze swoich imperialnych zamiarów. Dlatego tak ważne jest wiedzieć kto kogo wspiera w tej wojnie.

Grafika ze strony ; dojczland.info

niedziela, 24 lipca 2022

 Półka z książkami.

Piotr Nesterowicz „Każdy został człowiekiem”

Książka jest opowieścią o uwiedzeniu przez „władzę ludową” młodego pokolenia. Patrząc z dystansu na tę książkę można dostrzec dwie przyczyny tego uwiedzenia. Skrajna bieda, zwłaszcza dzisiejsza młodzież nie zdaje sobie sprawy z realiów ekonomicznych w Polsce po II wojnie światowej gdzie jedną parą butów musiało dzielić się całe rodzeństwo a nagrodami za dobre oceny w szkole były kupony na materiał. Drugim dysfunkcjonalna rodzina a zwłaszcza obarczona problemem alkoholowym. To jest punkt wyjścia do opowieści zawartych w tej książce.

Bohaterami tej opowieści są; Reginy, Marianny, Jana, Adeli, Mariana a ich losy obserwujemy na przestrzeni lat 1951-1960 z krótkim epilogiem pokazującym dalsze losy bohaterów. Autor wykorzystał przy jej pisaniu opracowanie „Młode pokolenie wsi Polski Ludowej” będące zbiorem pamiętników przesłanych na konkurs ogłoszony przez Związek Młodzieży Wiejskiej.

Śledzimy osobiste losy bohaterów a na  ich tle burzliwe czasy stalinizmu. W większości historia życia bohaterów opowiadana jest przez nich  własnymi słowami co jest ogromnym atutem książki. Osobiście bardzo lubię takie pokazywanie dziejów ponieważ otrzymujemy jakby surowy materiał do własnych przemyśleń. Rzecz jasna trzeba być świadomym o dwóch poziomach cenzury występujących w tych wspomnieniach; pierwszy to autocenzura o pewnych kwestiach zwłaszcza politycznych lepiej było nie pisać o czym zresztą bohaterowie dość szybko się przekonywali we własnym życiu; drugi to redaktorzy tego zbioru pamiętników, który stał się bazą dla tej książki. Już zwłaszcza oni wiedzieli czego nie drukować.

Pomimo tych względów wymowa opowieści głównych bohaterów dla najwspanialszego ustroju na świecie jest mocno krytyczna. Świadczy to bardzo pozytywnie o bohaterach tej książki, bo choć mieli obiektywne podstawy by całkowicie ulec komunistycznej propagandzie zachowali zaskakująco dużo wobec niej krytycyzmu. W wielu obszarach znacznie więcej jak elity artystyczne czy akademickie.

Bardzo ciekawa książka o w pewien sposób niezwykłych ludziach żyjących w bardzo trudnych czasach.

sobota, 23 lipca 2022

Półka z płytami.

Vangelis „Blade Runner Trilogy, 25th Anniversary” Universal Music 2007

 W zalewie rocznicowych wznowień różnych płyt, których jedynym celem jest drenaż kieszeni kolekcjonerów zdarzają się wyjątki. Właśnie z takim mamy do czynienie w tym przypadku. W 2007 roku mijało 25 lat od premiery filmu „Blade Runner” do którego muzykę skomponował Vangelis. Z okazji tamtej rocznicy ukazało się 3 płytowe wydawnictwo zawierające oprócz soundtracku dwie dodatkowe płyty mocniej lub luźniej powiązane z samym filmem. Wprawdzie już sam soundtrack jest jedna z absolutnie najpiękniejszych płyt tego świata. Muzyka na niej zawarta pozwala na moment dotknąć Absolutu, jest w swoim pięknie zniewalająca. Wiem wielkie słowa ale absolutnie nie na wyrost. Trudno z tego zestawu wyróżnić jakiś poszczególny utwór. I to tylko dlatego, że jeżeli jest pomiędzy nimi jakaś różnica to jak pomiędzy czymś pięknym a zachwycającym. Czy wybrać „Wait For Me”?, „Rachel,s Song”? czy może „Love Theme”. Jednak jeżeli ktoś wybierze „One More Kiss, Dear” choć tak różny od nastroju płyty to też można to w pełni zrozumieć. Jedyną „wadą” tej płyty jest jej piękno. Bo jak sobie odmówić po jej przesłuchaniu zafundowaniu powtórki? I tak można bez końca to bardzo niebezpieczne. Całe szczęście, że kuszą jeszcze dwie pozostałe płyty. Drugi dysk zatytułowany „Blade Runner Previously Unreleased & Bonus Material” zawiera 12 kompozycji. Nie przesadzając również bardzo dobrych. Mniej znanych w pewien sposób bardziej wyciszonych ale będących doskonałym uzupełnieniem podstawowej płyty. Na koniec zostaje trzeci dysk skomponowany specjalnie przez artystę z okazji 25 lecia premiery filmu. Jest on znakomitą kontynuacją klimatu pierwowzoru. To ogromna sztuka tak umiejętnie nawiązać po ćwierćwieczu do swoich wcześniejszych pomysłów. Ciekawostką z tego dysku dla naszych uszu jest utwór „Spotkanie z matką” gdzie możemy usłyszeć Romana Polańskiego w recytacji wiersza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.

 

Lista utworów;

Disc: 1
1. Main Titles
2. Blush Response
3. Wait For Me
4. Rachel’s Song
5. Love Theme
6. One More Kiss, Dear
7. Blade Runner Blues
8. Memories Of Green
9. Tales Of The Future
10. Damask Rose
11. Blade Runner (End Titles)
12. Tears In Rain

Disc: 2

1. Longing
2. Unveiled Twinkling Space
3. Dr. Tyrell’s Owl
4. At Mr. Chew’s
5. Leo’s Room
6. ONE ALONE (Bonus Track)
7. Deckard And Roy’s Duel
8. Dr. Tyrell’s Death
9. DESOLATION PATH (Bonus Track)
10. Empty Streets
11. Mechanical Dolls
12. Fading Away

Disc: 3

1. Launch Approval
2. Up And Running
3. Mail From India
4. Br Downtown
5. Dimitri's Bar
6. Sweet Solitude
7. No Expectation Boulevard
8. Vadavarot
9. Perfume Exotico
10. Spotkanie Z Matką
11. Piano In An Empty Room
12. Keep Asking
 

 

niedziela, 17 lipca 2022

Przeczytane.

 Jonathan Wilson „Odwrócona piramida. Historia taktyki piłkarskiej”

Fascynująca podróż od momentów gdy rodziła się piłka nożna w XIX wieku do rywalizacji Kloppa z drużynami szejków współcześnie. Osią tej książki jest pokazanie jak zmieniała się taktyka gry w piłkę. Prawie każdy widział kiedyś dzieci grające w piłkę. Wielkie kłębowisko postaci skupione wokół piłki. Tak właśnie wyglądały początki piłki nożnej gdzie podstawą gry był drybling i ewentualne jak najszybsze odzyskanie piłki co przy takim gąszczu zawodników wokół niej skupionych było dość powszechne. Jak wiadomo futbol narodził się w Anglii i Anglicy byli propagatorami tego stylu gry.

Ponieważ pierwotnie piłka nożna rozwijała się w środowisku szkół prywatnych to długo nie było wielkich różnic pomiędzy nią a rugby drugim ze sportów, który miał hartować charaktery dobrze urodzonych Anglików. Te związki zostały rozerwane dopiero 8 grudnia 1863 roku gdy w trakcie ustalania reguł gry doszło do sporu pomiędzy reprezentantami tych dwóch dyscyplin. Co ciekawe powodem sporów nie były zagrania ręką, które występują w rugby ale kwestia podcinania zawodników. W pewien sposób można żałować, iż w grze w piłce nie można podcinać zawodników, sztuka wślizgów osiągnęłaby nowy wymiar.

Co ciekawe choć autor dość krytycznie podchodzi do angielskiej myśli szkoleniowej to patrząc na większość innowacji jakie miały w niej miejsce w zakresie taktyki wywodzą  się one z wysp bądź został zainspirowana przez Brytyjczyków pracujących na kontynencie czy też w innych częściach świata. Dlaczego więc w zakresie różnych nowych rozwiązań taktycznych trenerzy z wysp raczej nie uchodzą za takich, którzy wprowadzą jakąś zmianę do sposobu gry w piłce.

Ta niechęć  Anglików do taktyki wynika zapewne z dwóch spraw. Bardzo szybko piłka nożna na wyspach stała się domeną klasy robotniczej a tam zbyt wielkiego umiłowania wysiłku intelektualnego nie ma. Można wręcz rzecz, iż do wysiłku jako takiego. Gdy jeden z wizjonerów piłki nożnej Jimmy Hogan na początku XX wieku wprowadził elementy treningu do przygotowania przed meczem to spotkał się z niezrozumieniem wśród graczy, którzy argumentowali w znanej wszystkim logice, po co coś zmieniać skoro dotychczas było jak było i nikomu to nie przeszkadzało. Drugą kwestią była i po części nadal jest sprzeczność jaka zachodzi w grze w piłkę, sprzeczność pomiędzy efektem czyli wynikiem a stylem a szerzej zasadami. Jeszcze do lat 30 na Wyspach bardziej ceniono styl jak wyniki ale nawet dzisiaj odgrywa on pewną rolę. Wystarczy spojrzeć na „nurków” czyli zawodników oszukujących sędziów w sprawie rzutów karnych, którzy w Anglii są nadal powszechnie potępiani natomiast reszta świata ceni sobie taki sposób zapewnienia zwycięstwa swojej drużynie.

Generalnie spoglądając na konkluzje wynikające z lektury tej wspaniałej książki są one zaskakująco bliskie spojrzeniu na inne dziedziny życia a sytuujące się bardzo daleko od  piłki nożnej. Nigdzie nie wygrywają doktrynerzy lub wygrywają tylko na chwilę. Nawet na najwspanialszy system z reguły prędzej jak później znajdzie się jakieś antidotum.  Dlatego elastyczność w podchodzeniu do rzeczywistości najczęściej okazuje się najskuteczniejszą receptą na odniesienie sukcesu.

Książka wielce specyficzna, jeżeli ktoś nie lubi piłki nożnej to nie znajdzie w niej nic ciekawego. Natomiast jeżeli ktoś  ją ogląda  to jest to pozycja z gatunku do obowiązkowego przeczytania.

 

niedziela, 10 lipca 2022

 Przeczytane

 Paweł Goźliński „Akan. Powieść o Bronisławie Piłsudskim”.

Jak w sposób zajmujący opowiedzieć o postaci, o której losach wszystko wiemy lub możemy szybko się dowiedzieć? Przed tym dylematem stał zapewne autor  powieści biograficznej poświęconej Bronisławowi Piłsudskiemu. Starszy brat Józefa, skazany za udział w planowanym zamachu na cara, tutaj zakończę wyliczanie wydarzeń z jego życia bo w końcu nie każdy jest historykiem, nie każdy zna dzieje polskiego ruchu socjalistycznego z przełomu XIX/XX w. Tym niemniej nie zmienia to problemu przed jakim stał autor. Cóż tutaj dopowiedzieć? Czym zainteresować czytelnika?

Wbrew pozorom Pawłowi Goźlińskiemu udało się wyjść z tego problemu w sposób bardzo dobry. Koncept powieści polegający na wprowadzeniu postaci bezimiennego narratora sprawił, iż w książce pojawiła się tajemnica. Jej rozwikłanie warte było przewrócenia kartki powieści, najpierw jednej, później drugiej i tak te liczby przechodzą w dziesiątki czy setki. Jest tak pomimo tego, że główny bohater pojawia się w tej opowieści dopiero prawie po stu stronach lektury.

Wiadomą rzeczą jest, iż w tego typu powieściach fakty muszą przeplatać się z fantazją autora. Co jest czym najlepiej samemu przekonać się w trakcie lektury. Warto na nią poświęcić czas nie tylko by bliżej poznać w sumie zapomnianą postać starszego brata Piłsudskiego. W trakcie lektury pojawia się sporo dość ważkich pytań. Choć śledzimy na kartach książki losy Bronisława to wokół nich pojawia się szereg, że tak powiem egzystencjalnych pytań. Choćby to do jakiej ceny można poświęcić się dla nawet najszlachetniejszej idei. Czy można odkupić zdradę? Gdzie przebiega granica pomiędzy badaniami jakieś kultury, grupy etnicznej a jej wykorzystaniem dla swoich egoistycznych celów?


Jednak te wszystkie kwestie pojawiają się w pewien sposób przy okazji. Jest tak ponieważ znajdziemy w tej lekturze spory wątek miłosny. Może jest on nawet w tej książce główną jej osią wokół której rozgrywają się poszczególne wydarzenia z życia bohaterów.

Jest też  „Akan” podróżą do świata schyłku XIX wieku kiedy dokonywała się rewolucja naukowo techniczna i te elementy również przewijają się przez kartki tej powieści. Choć znamy zakończenie opowieści o Bronisławie Piłsudskim tym niemniej warto spojrzeć na tę postać oczyma autora, poszukać wraz z nim próby odpowiedzi na pytanie dlaczego życie Akana znalazło taki finał.

sobota, 9 lipca 2022

 Półka z płytami.


Esa Holopainen „Silver Lake” Nuclear Blast 2021

 Solowa płyta gitarzysty fińskiej grupy Amorphis rozpoczyna się od wspaniałego popisu Holopainena na tle rymu nadawanego przez sekcję rytmiczną Heikkila (bas) Haapaniemi (drums). Jednak utwór tytułowy nie jest sztuką dla sztuki popisem umiejętności technicznych muzyków. Jest znakomitym wprowadzeniem do tej niesamowitej płyty. Płyty ukazującej zupełnie inne oblicze Holopainena jak to znane z Amorphis. Niewiele tutaj heavy metalu o growlingu nie wspominając. Wiele natomiast delikatnych solówek ( „Sentiment”), obłędnie melodyjnych ( „Storm” ), generalnie wiele wspaniałego  grania muzyki rockowej. Pełnej radości, melodyjności. Tego wszystkiego co chyba tylko grupy ze Skandynawii potrafią w tym zakresie pokazać. „Ray Of Light” z niesamowitym wokalem Einara Solberga koniecznie trzeba posłuchać ten utwór samemu by dostrzec jego piękno, rock to czy pop? W sumie jakie to ma znaczenie? Po prostu piękna muzyka. I zmiana nastroju w kompozycji „Alkusointu” głównie dzięki temu, że utwór wykonywany jest po fińsku a Vesa-Matti Loiri stosuje technikę melorecytacji co dobrze komponuje z dość ciężkim brzmieniem gitary. Ten nastrój przełamany zostaje za sprawą sola saksofonowego. „In Her Solitude” w końcu Hopolainen odpowiada za muzykę w Amorphis tak więc trochę takiego grania mamy i na jego solowym albumie. „Promising Sun” to dobry, szybki rockowe numer dający pozytywnego zastrzyk energii. Przedostatni utwór na płycie to taki bardziej dynamiczny i melodyjny Gathering oczywiście ze względu na to, iż śpiewa tutaj Anneke van Giersbergen, która była wokalistką w tym zespole w czasach jego największej „popularności”  Tak jest ta płyta pełna różnych gatunków, zmian jednak zawsze na wysokim muzycznym poziomie. Warto posłuchać jej sobie spokojnie i to posłuchać więcej jak jeden raz,  jest tego warta!

Lista utworów;                                                                                     

1 Silver Lake
2 Sentiment
3 Storm
4 Ray Of Light
5 Alkusointu
6 In Her Solitude
7 Promising Sun
8 Fading Moon
9 Apprentice

Półka z płytami

  Within Temptation „Bleed Out” MusicOnCD 2023 Jak człowiek spojrzy w kalendarz to, aż z niedowierzaniem pokręci głową, że to już prawie...